2. Fundator. 3. Zarząd Fundacji. 4. Organ kontroli wewnętrznej (np. rada fundacji, rada nadzorcza, komisja rewizyjna, rada fundatorów) 5. Rada programowa. Fundacja działa na podstawie przepisów ustawy z 6 kwietnia 1984 r. o fundacjach, a także na podstawie ustanowionego przez fundatora statutu.
Okazuje się, że nie! Zgodnie z przepisami Rozporządzenia w sprawie warunków technicznych pojazdów, apteczka samochodowa nie wchodzi w skład obowiązkowego wyposażenia samochodów osobowych. Ich właściciele zobowiązani są jedynie do posiadania: trójkąta ostrzegawczego, gaśnicy umieszczonej w łatwo dostępnym miejscu.
komisja. 1. «zespół osób powołanych do wykonania określonych zadań; też: posiedzenie takiego zespołu». 2. «kolegialny organ najwyższej administracji państwowej». 3. «w dawnej Polsce: ministerstwo». • komisyjny • komisyjnie • komisyjka. komisja matka. 1. «komisja proponująca listę kandydatów w wyborach».
Komisja Skrutacyjna jest komisją powoływaną przez walne zgromadzenie, dlatego tez istnieje możliwość wyłączenia tajności głosowania przy wyborze tej komisji.
Klasyfikacja Środków Trwałych (KŚT) jest uporządkowanym zestawem składników majątku trwałego, która służy celom: - amortyzacyjnym (ustalenie odpowiedniej stawki odpisów amortyzacyjnych). Co ważne Klasyfikacja Środków Trwałych została określona w rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 3 października 2016 r. w sprawie
Komisja rewizyjna składa na walnym zebraniu członków sprawozdanie ze swojej działalności oraz ustosunkowuje się do działalności zarządu. 4. Komisja rewizyjna przeprowadza kontrolę działalności KZP co najmniej raz na kwartał i sporządza protokół z tej kontroli.
pxI315q. Przewodniczący zarządza głosowanie nad projektem uchwały, odczytując jego treść, następnie zarządza głosowanie. Nie można głosować nad uchwałą nieprzewidzianą w porządku obrad, chyba że cały kapitał zakładowy jest reprezentowany, a żaden ze wspólników nie zgłosił sprzeciwu co do głosowania nad uchwałą nieprzewidzianą w porządku obrad. Należy pamiętać, że jeżeli uchwała ma dotyczyć zmiany umowy spółki, należało w zaproszeniu na zgromadzenie wskazać istotne elementy treści proponowanych zmian. Jeżeli głosowanie jest tajne, należy rozdać karty do głosowania w ilości zgodnej z ilością przypadających głosów. Karty do głosowania muszą być stworzone w taki sposób, by podana na nich ilość głosów nie określała nawet pośrednio głosującego wspólnika. Tajność czy jawność Zasadą jest, że głosowanie jest jawne. Natomiast tajne głosowanie zarządza się przy wyborach oraz nad wnioskami o odwołanie członków organów spółki lub likwidatorów, o pociągnięcie ich do odpowiedzialności, również w sprawach osobowych. Poza tym należy zarządzić tajne głosowanie na żądanie choćby jednego ze wspólników obecnych lub reprezentowanych na zgromadzeniu wspólników. Zgromadzenie wspólników może powziąć uchwałę o uchyleniu tajności głosowania w sprawach dotyczących wyboru komisji powoływanej przez zgromadzenie wspólników (uchylenie tajności może nastąpić tylko w tym przypadku, a podjęcie uchwały, dla której zastrzeżony jest tryb tajny, np. absolutorium, w trybie jawnym skutkuje nieważnością tej uchwały). Przykładowa treść uchwały uchylającej tajność Uchwała Zgromadzenia Wspólników spółki pod firmąX sp. z z siedzibą w Y z ………….. roku odnośnie do uchylenia tajności głosowania na podstawie art. 247 § 3 kodeksu spółek handlowych § 1 Zgromadzenie wspólników niniejszym postanawia uchylić tajność głosowania nad uchwałą w sprawie wyboru komisji skrutacyjnej powoływanej przez zgromadzenie wspólników. § 2 Uchwała wchodzi w życie z chwilą jej podjęcia. Jakie rodzaje większości Autopromocja Specjalna oferta letnia Pełen dostęp do treści "Rzeczpospolitej" za 5,90 zł/miesiąc KUP TERAZ • Bezwzględna większość głosów – jest zasadą wynikającą z i ma zastosowanie, chyba że umowa spółki lub sama ustawa przewiduje konieczność uzyskania innej większości w celu podjęcia uchwały. Jest to więcej niż połowa ważnie oddanych głosów wspólników obecnych na zgromadzeniu, czyli zasada 50 proc. plus 1. Chodzi o taką sytuację, gdy podczas głosowania liczba głosów za wnioskiem jest większa od sumy głosów przeciw i wstrzymujących się. Głosy wstrzymujące się traktowane są tak, jakby zostały oddane przeciwko uchwale. • Zwykła większość głosów – tak określoną większość można spotkać jeszcze w starych umowach spółek. Aktualnie praktyka sądów rejestrowych jest taka, że odstępstwo od zasady bezwzględnej większości głosów może iść tylko w kierunku ustalenia surowszych zasad głosowania. Jest to więcej ważnie oddanych głosów za niż przeciw. Głosów wstrzymujących nie wlicza się do wyniku. • Większość kwalifikowana – może być określona w umowie jako modyfikująca ustawową większość bezwzględną lub narzucona ustawowo. Kwalifikowana większość dwóch trzecich głosów, według wymagana jest dla: – zmiany umowy spółki (z zastrzeżeniem art. 246 § 3 gdzie uchwała dotycząca zmiany umowy spółki, zwiększająca świadczenia wspólników lub uszczuplająca prawa udziałowe bądź prawa przyznane osobiście poszczególnym wspólnikom, wymaga zgody wszystkich wspólników, których dotyczy), – rozwiązania spółki (z wyjątkiem sytuacji straty bilansowej, gdzie wystarczy bezwzględna większość głosów, jeżeli umowa nie będzie stanowić inaczej – art. 233 – zbycia przedsiębiorstwa lub jego zorganizowanej części (art. 246 § 1 Kwalifikowana większość trzech czwartych głosów, według wymaga podjęcia: • uchwały dotyczącej istotnej zmiany przedmiotu działalności spółki (art. 246 § 1 • uchwały o połączeniu spółek (art. 506 § 1 i art. 522 • uchwały o podziale spółki (art. 541 § 1 i 2 • uchwały o przekształceniu spółki kapitałowej w inną kapitałową (art. 577 § 1 Sposób podejmowania uchwał jest bardzo istotny, gdyż przeprowadzenie głosowania w sposób niezgodny z skutkuje nieważnością uchwały. Tak wypowiedział się Sąd Najwyższy w wyroku z 20 maja 1988 r. (II CR 119/88) na gruncie uprzednio obowiązującej ustawy: Wyrok zachowuje jednak swoją aktualność. (…) Podlega unieważnieniu (art. 240 kodeksu handlowego) podjęta wbrew nakazowi zarządzenia głosowania tajnego (zdanie drugie art. 238 kodeksu handlowego) w głosowaniu jawnym uchwała zgromadzenia wspólników, odwołująca wspólnika z zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością (art. 197 § 1 kodeksu handlowego). Uwaga! Nie wszyscy wspólnicy zawsze głosują. Wspólnik wyłączony od głosowania nie oddaje głosu wstrzymującego się, ale nie bierze udziału w głosowaniu. Nastąpi to np. przy głosowaniu nad wyłączeniem własnej odpowiedzialności wobec spółki, tzw. absolutorium (art. 244 Takie osoby po prostu nie mogą głosować. Jest to istotne przy obliczaniu bezwzględnej większości głosów, gdzie głosy wstrzymujące się są sumowane z głosami przeciwko podjęciu uchwały. Przykład Oto przykład treści protokołu przy głosach wyłączonych od głosowania na podstawie art. 244 (...) Przewodniczący zarządził rozdanie kart do głosowania, oświadczył, że zgodnie z art. 244 kodeksu spółek handlowych Pan X będący wspólnikiem posiadającym ............ udziałów i jednocześnie członkiem zarządu jest wyłączony od głosowania, co oznacza, że nie głosuje w przedmiocie powzięcia uchwały nr ..........., więc w głosowaniu bierze udział pozostałych ..................... udziałów (...). Wolne wnioski i zamknięcie obrad Jeżeli nikt z obecnych nie zgłasza wolnych wniosków, przewodniczący oświadcza, że wobec wyczerpania porządku obrad zamyka posiedzenie. Do protokołu załącza się listę obecności. Protokół podpisują przewodniczący zgromadzenia i protokolant, a jeżeli funkcję tę pełni ta sama osoba, podpisuje się dwa razy jako przewodniczący i protokolant. Monika Ćwiek prawnik w Kancelarii Prawnej Studio Prawne w Warszawie Przewodniczący powinien sprawdzić, jaka większość głosów będzie potrzebna do podjęcia uchwały. Po głosowaniu przewodniczący stwierdza do protokołu, ile głosów było za podjęciem uchwały, ile przeciwko, ile wstrzymało się od głosowania, oraz oświadcza, czy uchwała została przyjęta. Jeżeli bezpośrednio po jej przyjęciu zgłoszono do niej sprzeciwy, należy to zaprotokołować, a w szczególności dane wspólnika zgłaszającego sprzeciw. Zgłoszenie sprzeciwu przysługuje wspólnikowi, który głosował przeciwko uchwale, a po jej powzięciu zażądał zaprotokołowania sprzeciwu. Aby wspólnik mógł zgłosić sprzeciw do powziętej uchwały, musi wpierw głosować przeciwko niej, a niezwłocznie po jej powzięciu w sposób jasny i jednoznaczny zażądać zaprotokołowania sprzeciwu. Jeżeli wspólnik nie brał udziału w głosowaniu, jego sprzeciw wobec podjętej uchwały będzie bezskuteczny.
Pomimo sprzeciwu zgłoszonego przez radnego Damiana Czarneckiego, komisja licząca głosy opuściła salę zabierając wypełnione karty do głosowania ze sobą. Tak odbyły się dwa dotychczasowe tajne głosowania tej kadencji, która dopiero co rozpoczęła prace. Pozwalając na taką formę przeprowadzenia głosowania, stworzono niebezpieczny precedens, który daje sposobność ewentualnych nadużyć w przyszłości. Niestety, nie zabrakło wypowiedzi wspierających taki sposób liczenia głosów, akceptacji dla tego sposobu udzielili: radny Marek Matejski sugerując, że jest jeden kandydat więc nie ma problemu oraz wójt Zdzisław Dulias, przekonując, że cytat: "komisja skrutacyjna po to jest powoływana, że ona ma biuro do pracy", próbował też pobudzić wyobraźnię radnego Damiana Czarneckiego, aby ten wyobraził sobie co by było, gdyby sala obrad była mniejsza i nie było na niej stoliczka. Naprawdę trudno poważnie traktować powyższą argumentację. To zły prognostyk ... Przeprowadzanie głosowania w dotychczasowy sposób jest naszym zdaniem niedopuszczalne. nie eliminuje się możliwości fałszowania wyników poprzez podmianę kart, komisja licząca głosy (skrutacyjna) przygotowuje przecież karty do głosowania - a więc ma sposobność do ich podmiany ingerując w oddaną kartę, można uczynić z niej głos nieważny np. zakreślając dodatkowe pole Każde z tych nadużyć może znacząco wpłynąć na wynik głosowania. Proponujemy PROSTE rozwiązanie ... Nic nie stoi na przszkodzie, aby po oddaniu głosu procedura liczenia odbywała sie następująco: komisja licząca głosy nie opuszcza sali obrad na czas liczenia głosów i podania wyników przeliczając głosy, członek komisji pobiera z "urny" kartę z oddanym głosem, okazuje go zebranym na sali, a komisja dokonuje jego rejestracji (za, przeciw, etc.) - radnych jest 15 więc dodatkowe 5min poświęconego czasu nie stanowi tu problemu. W trosce o przejrzystość prac Rady Gminy Wierzbica, złożymy wniosek do Przewodniczącego Rady Gminy o regulację zasad liczenia głosów w głosowaniu tajnym.
Niekiedy do komisji skrutacyjnej można powołać każdego, kto się napatoczy, czy z grona akcjonariatu, czy pracowników spółki, czy nawet spośród pracowników firmy obsługującej system głosowania elektronicznego – wówczas kontrolę nad głosowaniami powierza się tym właśnie, którzy powinni być kontrolowani! Skrutator (łac. scrutator) to osoba obliczająca głosy podczas głosowania. Jej zadaniem jest przeprowadzenie prawidłowego obliczenia głosów, by na tej podstawie ustalić rzeczywisty wynik głosowania. Nierzadko do skrutatora należy ogólny nadzór nad całym procesem głosowania. Skrutator ucieleśnia zaufanie, iż głosowanie zostało przeprowadzone uczciwie, a wynik nie został sfałszowany. Rozsądek przemawia za tym, by skrutator nie działał samotnie. Powołuje się komisje złożone ze skrutatorów nie tylko badających przebieg i wyniki głosowania, nadto uważnie patrzących innym członkom komisji na ręce. Od Państwowej Komisji Wyborczej po komisję skrutacyjną dla wyborów w komitecie rodzicielskim na każdym szczeblu, w każdej postaci głosowania, można i trzeba zadbać o należytą kontrolę i oddawania głosów, i obliczania ich. W spółkach kapitałowych powierza się te zadania komisjom powoływanym ad hoc przez walne zgromadzenia lub zgromadzenia wspólników wyłącznie na potrzeby danego zgromadzenia. Nie są one regulowane przepisami Kodeksu spółek handlowych. Wynika to z założenia, że Ksh nie jest instrukcją obsługi spółki i nie powinien nazbyt głęboko wnikać w organizację organów spółki i sposób wykonywania przez nie czynności. Na tym polu pozostawiono więc spółkom pełną autonomię, a one korzystają z niej z fantazją i rozmachem. Wobec tego spółki notowane na GPW niekiedy, ze szkodą dla rynku, naśladują na tym polu wzory komisji działających w spółdzielniach, stowarzyszeniach, organizacjach społecznych. Przydatność komisji skrutacyjnej warto rozważyć przed jej powołaniem. Można się bez niej obejść gdy akcjonariusze głosują przy pomocy kart elektronicznych, a system głosowania obsługuje wiarygodna firma; w praktyce zadanie skrutatorów sprowadza się wówczas do podpisania wydruku z wynikami głosowania (często bez możliwości sprawdzenia tego wyniku) i doręczeniu go przewodniczącemu zgromadzenia. Elektroniczny system głosowania jest w szczególności zalecany spółce akcyjnej, ponieważ akcjonariusz może głosować odmiennie z każdej z posiadanych akcji (split voting); jest on ponadto niezbędny w przypadku zdalnego uczestnictwa akcjonariuszy w walnym zgromadzeniu i głosowania w czasie rzeczywistym, dla świadczenia zgromadzeniu pomocy technicznej. Lecz zajmując się spółkami publicznymi dostrzegam trzy trudne problemy. Pierwszy dotyczy tego, kto wchodzi w skład komisji skrutacyjnych na walnych zgromadzeniach. Najlepiej byłoby, gdyby skrutatorzy byli wyłaniani spośród osób uprawnionych do uczestniczenia w walnym zgromadzeniu. Nie zawsze jest to możliwe z uwagi na niską frekwencję na walnych zgromadzeniach. Ponadto akcjonariusze wolą kandydować niż kontrolować wybory. Tylko niektóre spółki przewidują w regulaminach walnych zgromadzeń, że do komisji powołuje się wyłącznie akcjonariuszy lub ich pełnomocników. Niektóre regulaminy przewidują, że skrutatorów powołuje się spośród pracowników spółki. Niekiedy do komisji skrutacyjnej można powołać każdego, kto się napatoczy, czy z grona akcjonariatu, czy pracowników spółki, czy nawet spośród pracowników firmy obsługującej system głosowania elektronicznego – wówczas kontrolę nad głosowaniami powierza się tym właśnie, którzy powinni być kontrolowani! Drugi problem polega na tym, kto zgłasza zgromadzeniu kandydatów do komisji skrutacyjnej. Powinno to leżeć w wyłącznej kompetencji uczestników walnego zgromadzenia. Zdarzają się jednak przypadki, gdy prawem do zgłaszania kandydatów do komisji skrutacyjnej dysponuje wyłącznie przewodniczący walnego zgromadzenia. Takie uprawnienie to instrument manipulowania zgromadzeniem. Trzeci problem polega na precyzyjnym określeniu zakresu działania komisji skrutacyjnej. Nie powinien być on rozszerzany o sprawy mandatowe, związane z weryfikacją uprawnień do uczestnictwa w walnym zgromadzeniu. Takimi tematami niech się zajmie komisja powołana przez zgromadzenie w celu sprawdzenia listy obecności. Inaczej niż komisja skrutacyjna, jest ona regulowana przepisami Ksh. Wyobraźmy sobie, że o prawie akcjonariusza do udziału w walnym zgromadzeniu miałaby decydować komisja powołana spośród pracowników spółki lub pracowników firmy obsługującej system głosowania… Lecz niska wciąż jeszcze kultura naszego rynku kapitałowego dopuszcza i takie przypadki. Ponadto obserwuję tendencję mnożenia bytów obsługujących walne zgromadzenie. Znam regulamin zgromadzenia przewidujący powoływanie dwóch odrębnych komisji, jednej do głosowań jawnych, drugiej do tajnych. Ale nikt jeszcze nie wpadł na pomysł powoływania odrębnych komisji dla kandydatów płci męskiej i żeńskiej. Czekam. Tekst ogłoszony 20 maja w Gazecie Giełdy i Inwestorów PARKIET. Obyło się bez rac, petard, transparentów z brzydkimi hasłami, lecz bez awantury to już nie. Podczas zjazdu PZPN spierano się burzliwie o sposób głosowania: czy wybierać prezesa w formie elektronicznej – czy tradycyjnie, na kartkach. Przy kartach upierał się jeden z kandydatów na prezesa, Józef Wojciechowski. Argumentował, jakoby uprawnieni do głosu mogli obawiać się głosowania w formie elektronicznej przeciwko urzędującemu prezesowi, wobec czego należy, dla zapewnienia tajności, wrzucać kartki do urny. Doszło do głosowania nad formą głosowania. Kiedy przegłosowano, 93. głosami do 16., że głosowanie będzie w formie elektronicznej, Wojciechowski obraził się, wyszedł, wprowadzając obecnych w rozterkę, czy zostawić go na liście kandydatów. Zostawiono, ale głosów poskąpiono. Wybrano kontrkandydata. Nie jestem kibicem piłkarskim, wolę kibicować rozgrywkom na walnych zgromadzeniach. Przedsiębiorców cenię wyżej niż piłkarzy. Józef Wojciechowski jest wielką indywidualnością polskiego biznesu. Gdybym był selekcjonerem narodowej reprezentacji przedsiębiorców, powołałbym go do kadry. Nigdy jednak nie przyszło mi do głowy inwestować w JW Construction Holding, ponieważ przeczytałem statut spółki. Przeto, nie należąc do grona akcjonariuszy, nie uczestniczę w walnych zgromadzeniach. Chętnie obejrzałbym na stronie spółki transmisję zgromadzenia, ale uchwały o wyrażeniu zgody na utrwalenie przebiegu walnego w celu upublicznienia nie przechodzą w głosowaniu, zresztą elektronicznym (!). Regulamin walnego zgromadzenia JW Construction Holding SA, uchwalony 16 II 2007 r., przewiduje, iż „głosowania na zgromadzeniach odbywają się co do zasady przy wykorzystaniu techniki elektronicznej. Zmiana techniki głosowania może mieć miejsce w przypadku awarii urządzeń technicznych lub (jedynie w przypadku spraw formalnych lub porządkowych) przy przyjęciu uchwały w drodze aklamacji” (pkt Dopiero „w razie niemożności głosowania elektronicznego przygotowuje się karty do głosowania” (pkt dotyczący wyboru rady nadzorczej). Na walnych zgromadzeniach JW. Construction nie dochodzi do sytuacji podbramkowych: wszyscy akcjonariusze (w tym inwestorzy instytucjonalni) głosują jak jeden mąż, a ów mąż to Józef Kazimierz Wojciechowski, założyciel, największy akcjonariusz i przewodniczący rady nadzorczej. Rozgrywający i jakby arbiter. Czyli: w stworzonej i nadzorowanej przez siebie spółce Józef Wojciechowski przedkłada głosowanie elektroniczne nad głosowanie „na piechotę”, przy użyciu kartek, ale na zjeździe PZPN brzydko fauluje domagając się innego rozwiązania. Czy dlatego, że spółka JW Construction jest już w XXI wieku, a polska piłka nożna jeszcze głęboko w XX? Czy może nie wierzy, że w głosowaniu elektronicznym można dochować tajności? Głosowania w sprawach osobowych winny mieć charakter tajny. Nie ma przeszkód, by tajnością objąć głosowanie elektroniczne. Nie ma także potrzeby, o czym już pisywałem, powoływania komisji skrutacyjnej, jeżeli walne zgromadzenie odbywa głosowania w postaci elektronicznej. Komisja nie jest w stanie ani czegokolwiek zbadać, ani za cokolwiek ręczyć. Albo zawierza się firmie obsługującej walne zgromadzenie, albo wybiera się inną. Zakładanie, że jest oczywistą oczywistością, iż wyniki głosowania mogą być, czyli były, są i będą fałszowane, pozostawmy najbardziej nieufnemu (i najmniej godnemu zaufania) z polityków. Czytaj także: O sztuce głosowania Komisja do niczego Nazwa jednego z organów spółki akcyjnej – walnego zgromadzenia – jest na wskroś umowna, ponieważ często bywa, że nie jest ono ani walnym, ani zgromadzeniem. Zdarza się bowiem, że uczestniczy w nim garstka uprawnionych – akcjonariuszy i ich pełnomocników. Zdarza się także, że uczestniczy w nim tylko jeden uprawniony, a także notariusz. Potrzebny jest też przewodniczący zgromadzenia, lecz nie ma przeszkód, by został nim jedyny obecny na nim uprawniony. Tak było kilka dni temu w pewnej notowanej spółce. Najpierw przeto uznano, iż z uwagi na uczestnictwo w walnym zgromadzeniu raptem jednego uprawnionego, zgromadzenie nie dokona wyboru komisji skrutacyjnej, ponieważ nie ma takiej możliwości. Słusznie. Inna sprawa, po co do porządku obrad wpisywano wybór tej komisji, skoro jest ona obecnie, w epoce głosowania za pomocą kart i czytników elektronicznych, przeżytkiem i fikcją? Zadania komisji skrutacyjnej powierzono przeto przewodniczącemu walnego zgromadzenia, by sprawdzał oddawane przez siebie samego głosy. Następnie przeprowadzono głosowania nad kolejnymi projektami uchwał. W walnym uczestniczył pełnomocnik jednego akcjonariusza posiadającego 2 284 298 akcji i dysponującego tyluż głosami, co oczywiście stanowiło 100 proc. głosów przypadających na reprezentowany na walnym zgromadzeniu kapitał zakładowy. W tej sytuacji głosowania przebiegały sprawnie, wszystkie uchwały podejmowano taka sama liczbą 2 284 298 głosów. Część uchwał zapadała w głosowaniu jawnym. Uchwały 7 – 10 w sprawie udzielenia absolutorium członkom zarządu, 11 – 17 w sprawie udzielenia absolutorium członkom rady nadzorczej, a także uchwały 19 – 23, zostały powzięte w głosowaniu tajnym. Czego dotyczyły te ostatnie, zachodzę w głowę wobec brzmienia tychże: „Walne Zgromadzenie powołuje/odwołuje w skład Rady Nadzorczej VIII kadencji Pana… (tu imię i nazwisko powołanego/odwołanego)”. Swoja drogą, śmieszy mnie to prostackie tytułowanie wszystkich powoływanych/odwoływanych „Panami”. Może lepiej iść na całość i stosować formułę „Jaśnie Pan”? Albo przynajmniej „Wielmożny”? Najbardziej śmieszy mnie jednak tryb podjęcia wspomnianych uchwał w głosowaniu tajnym. Jakaż to tajność, skoro mamy raptem jednego akcjonariusza? Wszak tajność głosowania na walnym zgromadzeniu nie jest obowiązkiem! Gdyby zachowanie tajności było obowiązkowe, ustawodawca nie dopuściłby głosowania korespondencyjnego. Tajność jest przywilejem, z którego zrezygnowałbym w tych okolicznościach. Lecz walne zgromadzenia w polskich spółkach, nawet tych notowanych, to wciąż bezmyślne klepanie formułek. Dobrze przynajmniej, że formułek nie klepie się po łacinie… Tekst został ogłoszony 29 IV 2011 w Gazecie Giełdy PARKIET Czytaj także: Komisja do niczego Walne zgromadzenie wciąż bywa obrzędem z niepojętym rytuałem i bezmyślnie klepanymi formułkami. Porządek obrad większości walnych zgromadzeń w Polsce przewiduje wybór komisji skrutacyjnej. Jej zadaniem jest zliczanie głosów. Skrutatorami mogą być akcjonariusze uczestniczący w walnym zgromadzeniu. Kiedyś do komisji skrutacyjnej powoływano osoby darzone zaufaniem i szacunkiem; dzisiaj wybór w skład komisji już nie świadczy o prestiżu wybranego. Oznacza raczej, że skrutator nie będzie brany pod uwagę przy wyborach do rady nadzorczej… W spółce akcyjnej, gdzie głosowanie prowadzone jest systemem tradycyjnym, komisja skrutacyjna ma wiele do roboty. Obecnie aż za wiele, skoro prawo dopuszcza split voting, czyli odmienne głosowanie z każdej z posiadanych akcji. Dlatego spółki, szczególnie publiczne, powszechnie zatrudniają firmy zapewniające elektroniczną obsługę systemu głosowania na walnym zgromadzeniu. Akcjonariusze głosują za pomocą kart do głosowania, komputer zlicza wyniki, zgromadzenie toczy się wartko. Lecz, jak wspomniałem, zgromadzenie wybiera komisję skrutacyjną, najczęściej w składzie trzech osób. Po przeprowadzeniu głosowania komisja otrzymuje od operatora elektronicznego systemu głosowania wydruk z wynikiem, jej członkowie uroczyście składają na wydruku podpisy, że niby sprawdzili wynik i ręczą za jego prawdziwość, po czym doręczają uwiarygodniony przez siebie wynik głosowania przewodniczącemu, który go ogłasza. Jest to obrzęd zgoła bezsensowny. Zliczaniem głosów zajął się komputer. Za prawidłowość wyniku odpowiada firma obsługująca walne zgromadzenie. Członkowie komisji skrutacyjnej nie weryfikują wyniku głosowania, bo niby jak mieliby to robić? Służą oni za zbędnych pośredników między operatorem systemu głosowania a przewodniczącym zgromadzenia, co może tylko opóźnić przebieg obrad. Wobec tego w wielu spółkach najpierw, bez zastanowienia nad celowością tego kroku, wpisuje się do porządku obrad walnego zgromadzenia wybór komisji skrutacyjnej, a następnie zgromadzenie podejmuje uchwałę o odstąpieniu od wyboru komisji skrutacyjnej. Gdyby jakiś krewki akcjonariusz zaskarżył taką uchwałę, sąd miałby dodatkową i niepotrzebną pracę. Warto zważyć, że obecnie prawo dopuszcza głosowanie na walnym zgromadzeniu przez osoby przebywające poza miejscem obrad, nawet na końcu świata, korzystające w tym celu ze środków komunikacji elektronicznej. Komisja skrutacyjna miałaby ograniczone możliwości weryfikacji głosów oddawanych zdalnie. Być może mogłaby ona odnaleźć sens swojego istnienia w systemie głosowania korespondencyjnego – lecz wątpliwe, by rozsądne spółki korzystały z tej procedury. Przywiązanie do komisji skrutacyjnej wiąże się zapewne z nawykami nabytymi na zebraniach spółdzielni mieszkaniowych. Split voting nie wchodzi tam w rachubę, głosuje się najczęściej przez podniesienie ręki, głosy zliczane są „na piechotę”. Tamże wybiera się także komisję uchwał i wniosków. Nie należy przenosić takich wzorców na rynek kapitałowy! Artykuł został ogłoszony 26 X 2010 r. w Gazecie Giełdy PARKIET Czytaj także: W absurdach tajności
Nowe zapisy Statutu Polskiego Związku Łowieckiego wprowadzają znaczące zmiany podczas głosowania nad udzieleniem absolutorium dla poszczególnych członków Zarządu Koła. W myśl nowego Statutu PZŁ takie głosowanie musi być zorganizowane w formie tajnej. Oznacza to, że podczas każdego Walnego Zgromadzenia musi zostać powołana Komisja Skrutacyjna, która będzie w stanie przeprowadzić takie głosowanie. Zarząd koła powinien więc przed Walnym przygotować już karty do głosowania – najlepiej aby na jednej karcie znalazły się wszystkie osoby pełniące funkcje w Zarządzie, co z pewnością ułatwi przeprowadzenie głosowania i udokumentowania tego procesu. Na karcie do głosowania powinno znajdować się czytelne pytanie, na które należy przewidzieć trzy odpowiedzi dla każdego członka zarządu: udzielam absolutorium; nie udzielam absolutorium; wstrzymuje się od głosu. Taka zmiana z pewnością wydłuży odbywanie się zwyczajnych Walnych Zgromadzeń w kołach. Będą one przypominały te, w których dokonywane są wybory do organów koła. Statut PZŁ dopuszcza możliwość korzystania z urządzeń do głosowania, ale z pewnością wiele kół nie zdecyduje się na tego typu wydatek, chociaż istnieją firmy, które wypożyczają takie systemy do głosowania. Ten wpis został opublikowany w kategorii Walne Zgromadzenie, Zarząd Koła. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Archiwum Data publikacji, 31 Sie 2021, Wto Autor, Karol Kusibab Ilość wyświetleń, 10394 Kwalifikacja wojskowa 2021 roku w naszym powiecie rozpoczyna się 06 września br., a potrwa do 16 września 2021 roku. W naszym powiecie obejmie ponad 300 osób – przede wszystkim mężczyzn urodzonych w 2002 roku. Obecność w trakcie komisji (oficjalnie: kwalifikacji wojskowej) jest OBOWIĄZKOWA. Kwalifikacja wojskowa prowadzona będzie w godzinach od 8:00 do 14:30, natomiast badania lekarskie prowadzone będą w godzinach od 8:30 do 12:30. W dniu 16 września 2021 r. przyjmowane będą tylko kobiety. Kwalifikacja wojskowa przeprowadzona zostanie w Starostwie Powiatowym w Lubaniu przy ul. Mickiewicza 2 (II piętro) w Lubaniu. Obowiązek stawienia się do kwalifikacji wojskowej w 2021 r. dotyczy: mężczyzn urodzonych w 2002 roku (tzw. rocznik podstawowy), mężczyzn urodzonych w latach 1997-2001, którzy nie posiadają jeszcze określonej kategorii zdolności do czynnej służby wojskowej (tzw. roczniki starsze), osób (mężczyzn i kobiet) urodzonych w latach 2000-2001, które zostały uznane przez powiatowe komisje lekarskie za czasowo niezdolne do czynnej służby wojskowej ze względu na stan zdrowia (kategoria zdolności B), jeżeli okres tej niezdolności upływa przed zakończeniem kwalifikacji wojskowej, osób (mężczyzn i kobiet) urodzonych w latach 2000-2001, które zostały uznane przez powiatowe komisje lekarskie za czasowo niezdolne do czynnej służby wojskowej ze względu na stan zdrowia (kategoria zdolności B), jeżeli okres tej niezdolności upływa po zakończeniu kwalifikacji wojskowej i złożyły wniosek o zmianę kategorii zdolności do czynnej służby wojskowej przed zakończeniem kwalifikacji wojskowej, kobiet urodzonych w latach 1997-2002, posiadających kwalifikacje przydatne do czynnej służby wojskowej lub pobierających naukę w celu uzyskania tych kwalifikacji, które w roku szkolnym lub akademickim 2020/2021 kończą naukę w szkołach lub uczelniach medycznych i weterynaryjnych oraz na kierunkach psychologicznych, albo będących studentkami lub absolwentkami szkół lub kierunków: analityka medyczna, farmacja, lekarski, lekarsko-dentystyczny, pielęgniarstwo, psychologia, ratownictwo medyczne, weterynaria, jeżeli nie posiadają jeszcze określonej kategorii zdolności do czynnej służby wojskowej. Do kwalifikacji wojskowej mogą zostać wezwane również osoby, które ukończyły 18 lat życia i zgłosiły się ochotniczo do kwalifikacji wojskowej do końca roku kalendarzowego, w którym kończą 24 lata życia, jeżeli nie posiadają jeszcze określonej zdolności do czynnej służby wojskowej. Jeżeli osoba wzywana, nie może stawić się do kwalifikacji wojskowej w określonym w wezwaniu terminie i miejscu musi powiadomić o tym właściwego wójta lub burmistrza najpóźniej w dniu, w którym była zobowiązana do stawienia się do kwalifikacji wojskowej i wyjaśnić przyczyny, które nie pozwalają jej na stawienie się w wyznaczonym terminie. W takiej sytuacji wójt lub burmistrz (prezydent miasta) wyznaczy nowy termin kwalifikacji wojskowej. Komisja wojskowa: na czym polega? Kwalifikacja wojskowa to badanie, w trakcie którego lekarska komisja stwierdza, czy dany kandydat nadaje się do służby w wojsku. Po spełnieniu krótkiej medycznej procedury każdy otrzymuje jedną z czterech kategorii: A, B, D, E. Osoby, które po raz pierwszy zostaną wezwane do kwalifikacji wojskowej powinny zabrać ze sobą: dowód osobisty lub inny dokument potwierdzający tożsamość, posiadaną dokumentację medyczną, aktualną fotografię o wymiarach 35 mm x 40 mm (bez nakrycia głowy), dokumenty potwierdzające wykształcenie lub posiadane kwalifikacje zawodowe albo zaświadczenie ze szkoły o kontynuowaniu nauki
czy komisja skrutacyjna jest obowiązkowa